MATKI BOSKIEJ ROZTWORNEJ, ZAGRZEWNEJ, OŻYWIAJĄCEJ, KWIETNEJ, WCIELENIA SŁOWA, CZYLI ZWIASTOWANIE PAŃSKIE
Dzwony, bijące każdego dnia w południe i jeszcze dodatkowo o szóstej rano i szóstej wieczorem, na wieżach naszych kościołów, wzywały i wzywają na modlitwę Anioł Pański. Anioł Pański odmawiany jest co niedziela na Placu Świętego Piotra wraz z Papieżem, a w głęboko zakorzenionej tradycji polskiej wsi, pora ta i dźwięk dzwonów nakazywały przerwać pracę – właśnie na modlitwę.
Przypomina się tu scena ze znanego obrazu Aleksandra Gierymskiego „Anioł Pański”. Przedstawia on kobiety, które przerwały pracę w polu, by odmówić modlitwę. Dzieło to, pełne realizmu, jest swoistym dokumentem epoki, a sam artysta często mawiał: „ja nie mam żadnych innych pretensji artystycznych, prócz odzwierciedlenia istotnego, realnego życia – w jakiejkolwiek by ono było formie z możliwą, największą dokładnością” (za: http://niezlasztuka.net/…/aleksander-gierymski-kaplan…).
Modlitwa Anioł Pański i dźwięk dzwonów przypominać mają właśnie dzisiejsze święto – Zwiastowania Pańskiego, w polskiej tradycji ludowej nazywanego bardzo różnie – świętem Matki Boskiej Roztwornej – Matki, która otwiera i budzi ziemię na przyjęcie nowego ziarna; Matki Boskiej Zagrzewnej, która ogrzewa ziemię i nakazuje słońcu by świeciło dłużej i mocniej; Matki Boskiej Kwietnej lub Ożywiającej, a czasem nawet Matki Boskiej Strumiennej – bo od tego dnia puszczają lody, z wiosną ruszają strumienie i rzeki , budzi się w nich życie.
Na święto Matki Boskiej Zagrzewnej powinny też już wrócić z ciepłych krajów bociany, oczekiwane zwiastuny wiosny i powracającego życia, symbole szczęścia i płodności, lubiane i pożyteczne, oczyszczające przecież pola z robaków, drobnych płazów i gadów. Przylatujące ptaki wypatrywano w każdej miejscowości i starano się je zachęcić do pozostania. W tym celu na dachach domów, wysokich drzewach, stodołach, zakładano np. stare koła od wozu i wkładano tam prócz słomy i patyków często także różne błyskotki. Na Kurpiach i Podlasiu w święto Matki Boskiej Roztwornej gospodynie wypiekały tego dnia nawet specjalne ciasto busłowe (bocianie) łapy, w kształcie ptasich łap.
„Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie” – powtarzano kiedyś.
To wiosenne wypatrywanie bocianów wspaniale przedstawia inny, podobny ujęciem do tego co zaobserwowaliśmy u Gierymskiego obraz „Bociany” Józefa Chełmońskiego. Pełne radości i nadziei twarze, zapewne ojca i syna, pracujących przy wiosennej orce, oddają doskonale atmosferę tych opisywanych wydarzeń.
Na święto Matki Boskiej Kwietnej nabrzmiewały też już pąki drzew, wiadomo było, że niedługo pokażą się nam liście, wschodzić zaczną zboża, a Matka Boża patronować będzie dobrym płodom. Z tym wiązał się też zwyczaj rozwiązywania w niektórych rejonach Polski snopów w stodołach. „Na Matkę Boską Roztworną rzuca jaskółka swoją topiel jeziorną” – mówi zapomniane już przysłowie. Wierzono bowiem, że jaskółki, które jak kiedyś przypuszczano zimują w błocie, od tego dnia mogą już wyfrunąć i ogrzać się w słońcu. Pomagała im w tym oczywiście Matka Boża, dlatego też często, w rzeźbie ludowej przedstawiana jest z kluczami, bo otwiera ziemię.
Święto Matki Bożej Ożywiającej pozwalało też już (mimo trwającego jeszcze Wielkiego Postu) pomyśleć o Wielkanocy. „Jakie Zwiastowanie, takie Zmartwychwstanie” – mówiono.
Inne przysłowia związane z tym świętem to:
„Kiedy dzień Zwiastowania Panny Maryi piękny i jasny, pospolicie znaczy i dobry rok”
„Na Zwiastowanie, kiedy mgła w zaranie, chociaż słonko jasno chodzi, znak niechybnej to powodzi”
„Na Zwiastowanie i robaczek i żmija z ziemi zmartwychwstaje”
„Na Zwiastowanie próżne bydlę już się w polu używi”
„Na Zwiastowanie przybywa bocian i kania”
JK 2020, na podstawie, m.in.:
Barbara Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, MUZA SA, Warszawa 2009
Ewa Ferenc-Szydełkowa, Rok kościelny a polskie tradycje, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1988